„Nie ma w życiu nic cenniejszego niż czas. To jak podarowanie cząstki swojego życia”. Właśnie tej obecności drugiego człowieka w trudnych i niepewnych czasach brakuje nam najbardziej. Przygotowania do świąt Bożego Narodzenia w szkolny zaciszu nie mogłyby się odbyć bez tradycyjnych jasełek. Uczniowie zawsze stawali na wysokości zadania, udowadniając, że celebrowanie myśli o tym, że Bóg stał się człowiekiem dla nas, aby nas wkrótce zbawić, może być życiowym światłem. W czasie pandemii wszystko jest przemeblowane. Warto więc skupić się na tym, co mimo wszystko trwałe. Że nikt z nas nie jest sam, że można się ogrzać ludzkim słowem, że prawdziwa miłość nie podlega siłom niszczącym, a pomaganie drugiemu człowiekowi w potrzebie może być sensem życia. Takie przesłanie płynie z tegorocznych, wyjątkowych, bo wirtualnych jasełek, które powstały z inicjatywy i według scenariusza polonisty Łukasza Wilczkowskiego. Życzymy, aby ich obejrzenie stało się duchowym przeżyciem.
JASEŁKA "TO WŁAŚNIE TEGO WIECZORU..."
Refleksja nad wydarzeniami, które miały miejsce przeszło dwa tysiące lat temu w kontekście tego, co nam towarzyszy obecnie, może nabrać nowego wymiaru. Towarzyszyć nam powinno szczęście, ponieważ jesteśmy razem pomimo przeciwności. Szczęście, ponieważ w mizernej stajence dzieje się cud, który daje nam wszystkim nadzieję na lepsze jutro. Tegoroczne jasełka mają skłaniać do refleksji, czego nam potrzeba, by duchowo doświadczyć radości z narodzenia Chrystusa i czym sami możemy obdarować naszych bliźnich.
„Zamiast narzekać na to, co uniemożliwia dokonywać nam pandemia, uczyńmy coś dla tych, którzy mają mniej” – powiedział papież Franciszek. Pomaganie innym nie tylko od święta jest naszą szkolną wizytówką. Może te trudne dla nas wszystkich czasy pozwolą nam zrozumieć, jak wiele mamy do zaoferowania innym. Pandemia spowodowała, że bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy pozytywnych emocji. Pamiętajmy, święta są doskonałym pretekstem, aby dzielić się radością.