Posługa i nauka Jana Pawła II odcisnęły piętno na postawach i myśleniu wielu społeczności. Należy podkreślić, że wierni otrzymali od Papieża-Polaka również liczne dzieła artystyczne. Dlatego - w podzięce za szerzenie miłości, wychowanie przy Krzyżu, dawaną nadzieję, pojemne słowa składam w ofierze swą twórczość. To wiersze sprzed lata. M.in. one zostały opublikowane w trzech antologiach literackich: "Ty wskazałeś drogę do miłości" (wydanej z okazji 5. rocznicy śmierci Wielkiego Rodaka), "Santo Subito" (stworzonej z okazji kanonizacji Ojca Świętego Jana Pawła II) i "Ogrody Boga" (tom poświęcony miłości do świata przyrody i dzieła stworzenia - tak bliskim Papieżowi). Trafiły one do największych bibliotek w Polsce, a pierwsza z nich na ręce Benedykta XVI - kolejnego Sternika Kościoła w Stolicy Piotrowej. To moja laurka dla Jana Pawła II z okazji 15. rocznicy Jego śmierci, którą ostatnio obchodziliśmy.
PS Świetlica szkolna przypomina o akcji "Laurka dla Świętego Jana Pawła II". Warto wziąć w niej udział.
DOM SIĘGAJĄCY NIEBA
przed domem sięgającym nieba
bez dachu i drzwi
zmartchwychwstają pąki
na krwawiących żywicą gałęziach
u progu rzeki
lżejszy o szept
powierzasz najmniejszym
tajemnicę istnienia
przed domem sięgającym nieba
składasz hołd z płaszcza i słowa
prawisz o Bogu wielkim
jak okruch chleba
dla bosego wędrowca
potem
panegiryki wiatrów
na cztery strony świata
odbicie oczu w monstrancji słońca
pokłony traw pod stułą rosy
skóra nieba przeszyta wstęgą tęczy
zgięte kolana czapli
manifest ciszy
ku większej chwale Bożej
odszedłeś
wszystko według scenariusza
PIELGRZYM
pozwólcie mi odejść - powiedział
zdeptanym obliczem ziemi
z tobołkiem modlitw
na kiju do zawracania świata
aż pod ołtarz błekitu
w kącie wysłużone chodaki
zgięty kark pod pręgierzem myśli
włócznia od przeszytego boku
stygmat przeznaczenia
jak człowiek z człowiekiem
sylaba po sylabie
słowo po słowie
szum dotyka ciszy
ból rozwija skrzydła
zegar odmierza ostatnie tchnienie
zamiera krok pielgrzyma
pod oknem
cały świat
chóralnym różańcem
otwiera drzwi
do domu Ojca
na horyzoncie przekrój nieba
w kopertach chmur
testament zbawienia
wciąż widzę jak idzie
zdeptanym obliczem ziemi
z tobołkiem modlitw
na kiju do zawracania świata
aż pod ołtarz błękitu
po aureolę słońca
DROGA KRZYŻOWA
w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę
rozdaje bombki z papieskich choinek
jak dziecko wisi na słuchawce telefonu z kolędą na ustach
w kolejce po zbawienie
wyciąga rękę do odrzuconych
bierze krzyż na swe ramiona
jak Mesjasz odchodzi bez słowa
wróci - to pewne - jak echo modlitwy
jak Amen w pacierzu
Droga prowadzi z wątłego kajaka na Łódź Piotrową
z bieszczadzkich szczytów na Opokę Wiary
z Dalekiego Kraju zza kruszonego muru
do Dalekich Krajów by kruszyć mury
zrywać kajdany
dwudziesty piąty marca
Wielki Piątek
osamotnione Koloseum rusza corocznym krokiem
misterium w czternastu odsłonach
czas wziąć krzyż na ramiona
Chrystus upada
sprowadzony na ziemię wstaje
upadli podnoszą wzrok
niewierni spuszczają zasłonę milczenia
grzech nie ciąży po równo
ścieżka wyrzeźbiona krwią daje ukojenie
Papież u kresu sił
Przybity gwoździami bółu do łóżka
do ciała
z przebitą krtanią
ubiczowany drogą
ofiarowuje prywatne cierpienie
z drewnianym krzyżem przy policzku
uśmiecha się przed snem
oddaje powietrze
gasi wzrok
ucisza mowę
by przemówić milczeniem
gdy nadejdzie godzina
OGRÓJEC PRYWATNY
W Ogrójcu myśli i wspomnień
pod Ścianą Płaczu
na Ziemi Świętej
w synagodze meczecie kościele luterańskim
wśród mafiosów w Agrigento
wśród robotników w zakładowej stołówce
przy watykańskim stole z bezdomnymi
tam gdzie wzrok nie sięga
kiełkuje okruch nadziei
dla zapomnienych zapłonął ogień żeglugi
bursztynowe światło na szlaku Pisma
na splamiony ląd padły łzy
małe
ciepłe
uczciwe
głodne wybaczenia
Mówił że można od nowa
zacząć
iść
Owoc nabrał barwy i kształtu
napełnił biblioteki
zapukał do wrót szkół
zabrał spokój
zagrał na strunach sumienia
ruszył w drogę
z prostego - Jestem - urósł w gmach poezji
bez wioseł i steru
płynę ku brzegom
gdzie zacumowana barka
czeka na rozbitka
jak chór na solistę
nauczyciel języka polskiego:
Łukasz Wilczkowski